Jedna uwaga - fuckup'y - liczba mnoga. Tu nie chodzi o fuckup tu chodzi o to, że przez X pierwszych projektów Czachy, prawie żaden nie skończył się dobrze, a tłumaczenia w połowie przypadków były, że my jesteśmy fest, ale gracze to chyba są niedorozwinięci. Jakbyś Ty tyle błędów zrobił to byś roboty nie miał raczej, a nie byś skarżył o mobbing.
pamiętajmy, że bardzo łatwo jest sobie popsuć wizerunek, ale naprawić to już nie takie proste.
Chociaż Czacha naprawia to najlepiej jak mogła, czyli przestała wchodzić w dyskusje, a naprawiają to robieniem dobrze swojej roboty. Co nie zmienia faktu, że trudno będzie im już zmyć łatkę, na którą się napracowali.
I żeby nie było, że tylko bronię hate'u.
Ja jak widzę, że grę którą lubię ma wydać Czacha to mam aytomatyczne skrzywienie na twarzy (nic na to nie poradzę), ale jak już gra wyjdzie i po paru miesiacach się dowiem że nie jest źle to nic na to nie poradzę, ale też ją kupię, bo w sumie wolę grać w gry niż bawić się w jakieś pitu pitu, a przyjemność mieć z tego znikomą.