Imperial 2030 (Mac Gerdts)

[XLR8]

My znowu zagraliśmy dwa razy z dwoma różnymi ekipami i tak jak sam zamysł gry i rondel nam się bardzo podobały, tak sama rozgrywka niestety nie porwała w ogóle. Indonesia czy Paxy robią to zdecydowanie lepiej trafiając w podobne nuty.

[Dr. Nikczemniuk]

My znowu zagraliśmy dwa razy z dwoma różnymi ekipami i tak jak sam zamysł gry i rondel nam się bardzo podobały, tak sama rozgrywka niestety nie porwała w ogóle. Indonesia czy Paxy robią to zdecydowanie lepiej trafiając w podobne nuty.

O! Indonesia? A jest do dostania wersja PL za ~100zł Chętnie bym sprawdził...
Ja wiem tyle, że mam na pokładzie grę którą nie mam do czego porównać z gier w które już grałem/miałem.

[XLR8]

My znowu zagraliśmy dwa razy z dwoma różnymi ekipami i tak jak sam zamysł gry i rondel nam się bardzo podobały, tak sama rozgrywka niestety nie porwała w ogóle. Indonesia czy Paxy robią to zdecydowanie lepiej trafiając w podobne nuty.

O! Indonesia? A jest do dostania wersja PL za ~100zł Chętnie bym sprawdził...
Ja wiem tyle, że mam na pokładzie grę którą nie mam do czego porównać z gier w które już grałem/miałem.

Indonesia to raczej 400-500zł. Absolutnie nie jest warta tej ceny jeśli chodzi o komponenty.

[Dr. Nikczemniuk]

Na planszy na stronie PL gdzie jest Rondel brakuje opisu że ruch o 1-3 pola jest darmowy. A może po tylu latach tusz wyparował

[8janek8]

My znowu zagraliśmy dwa razy z dwoma różnymi ekipami i tak jak sam zamysł gry i rondel nam się bardzo podobały, tak sama rozgrywka niestety nie porwała w ogóle. Indonesia czy Paxy robią to zdecydowanie lepiej trafiając w podobne nuty.

O! Indonesia? A jest do dostania wersja PL za ~100zł Chętnie bym sprawdził...
Ja wiem tyle, że mam na pokładzie grę którą nie mam do czego porównać z gier w które już grałem/miałem.

Indonesia to raczej 400-500zł. Absolutnie nie jest warta tej ceny jeśli chodzi o komponenty.

A czego spodziwałeś po Splotterze?

[XLR8]

O! Indonesia? A jest do dostania wersja PL za ~100zł Chętnie bym sprawdził...
Ja wiem tyle, że mam na pokładzie grę którą nie mam do czego porównać z gier w które już grałem/miałem.

Indonesia to raczej 400-500zł. Absolutnie nie jest warta tej ceny jeśli chodzi o komponenty.

A czego spodziwałeś po Splotterze?

No nie wiem... Tak na przykład grywalnej mapy, albo znaczników, które pomagają zamiast przeszkadzać?

[Dr. Nikczemniuk]

Potrzebuję jeszcze jednej-dwóch partii, żeby wyrobić sobie ostateczną opinię, bo nie wiem jeszcze na 100%, czy ta gra jest tak po prostu świetna, czy tylko intrygująca/nowatorska, a czegoś jej brakuje do bycia naprawdę dobrą .

I co udało się jeszcze zagrać, jak wrażenia?

[warlock]

Potrzebuję jeszcze jednej-dwóch partii, żeby wyrobić sobie ostateczną opinię, bo nie wiem jeszcze na 100%, czy ta gra jest tak po prostu świetna, czy tylko intrygująca/nowatorska, a czegoś jej brakuje do bycia naprawdę dobrą .

I co udało się jeszcze zagrać, jak wrażenia?

Śmieszna sprawa, bo akurat wczoraj zagrałem kolejną partię, tym razem na 3 osoby (w wariancie z inwestorem). Generalnie tak: wrażenie lepsze niż z gry 4-osobowej z uwagi na poczucie większej kontroli nad stanem planszy i częstsze posiadanie kafelka inwestora, ale nadal nie jestem w stanie powiedzieć, na ile lubię tę grę, a na ile po prostu intryguje mnie jej oryginalność . Myślę o niej dość sporo po partycje, a to zawsze dobry znak (o Ark Nova zapomniałem godzinę po partii, a taki Imperial siedzi w głowie ). Graliśmy nieco ponad dwie godziny, ale z dwoma nowicjuszami.

Póki co to u mnie mocna BGGowa siódemeczka, ale zdecydowanie nie odmówię kolejnych rozgrywek, bo widzę tu spore pole do poeksperymentowania z synergicznym wykorzystaniem dwóch kontrolowanych państw (w sensie graniem strategią na zasadzie: jednym państwem toruję drogę do sukcesu innemu państwu ).

Nawet, jeśli ktoś totalnie odbije się od tej gry, to i tak polecam sprawdzić - uważam, że każdy powinien zagrać w ten tytuł przynajmniej raz .

[dizzit]

....
Śmieszna sprawa, bo akurat wczoraj zagrałem kolejną partię, tym razem na 3 osoby (w wariancie z inwestorem). Generalnie tak: wrażenie lepsze niż z gry 4-osobowej z uwagi na poczucie większej kontroli nad stanem planszy i częstsze posiadanie kafelka inwestora, ale nadal nie jestem w stanie powiedzieć, na ile lubię tę grę, a na ile po prostu intryguje mnie jej oryginalność . Myślę o niej dość sporo po partycje, a to zawsze dobry znak (o Ark Nova zapomniałem godzinę po partii, a taki Imperial siedzi w głowie ). Graliśmy nieco ponad dwie godziny, ale z dwoma nowicjuszami.

Póki co to u mnie mocna BGGowa siódemeczka, ale zdecydowanie nie odmówię kolejnych rozgrywek, bo widzę tu spore pole do poeksperymentowania z synergicznym wykorzystaniem dwóch kontrolowanych państw (w sensie graniem strategią na zasadzie: jednym państwem toruję drogę do sukcesu innemu państwu ).

Odgrzeje kotleta bo to moja top1 gra.
Myśle że 20-30 partii rozegranych.

U nas partyjka bite 3h trwa i to jedyna gdzie po takim czasie mówie - chce w to zagrać jeszcze raz. Kafelek inwestora obowiązkowy - o tym zaraz.

Generalnie co do liczby graczy to bgg głosowanie dokładnie wpasowuje sie w moje preferencje. Gra najlepsza jest na 4/5 graczy i tylko w takim składzie w to gramy. Chodzi o niesymetryczność w ilości kontrolowanych państw.

Po tym co czytam wyżej żeby nie powiedzieć nie umiecie grać odradzam taktyki zabawa na dwa państwa. Wnioskuje że założenie jest że trzymasz sie państw i traktujesz je jako swoją farme z euro.

A jakbym powiedział że zdarzają się wygrane gdzie gracz nie kontroluje żadnego państwa, ale jest drugim co do największych akcjonariuszy w 3 najbogatszych państwach.

W tej grze nie liczy się czy państwo którym zarządzasz jest zrujnowane czy nie masz już dostępnego wojska do rozstawiania. Liczy sie tylko i wyłącznie chajs na ręku i ile warte są obligacje państw które masz w portfelu.

Jak w instrukcji najważniejsze pola to podatki i inwestor i najważniejsze jest przejmować państwa choćby na chwilę ale w nefralgicznych momentach które pozwolą zebrać maksymalne podatki czyli zaraz po wyniszczającej wojence w której pozbyliśmy sie gęb do wykarmienia i co ważniejsze bardzo mocno wzrasta wartość obligacjii albo jak wiemy że zaraz zwróci sie na inwestrze to co wsadziliśmy.

I tu jest to triko, że gracz który prze 2h bedzie myślał o tym jak maksymalizować przychody na ręke, poprostu na koniec gry przejmie dopieszczane całą gre państwo o ile jest ono coś warte.

Uwielbiam tą gre

[NestorZolo]

Czemu kafelek inwestora obowiązkowy? Nie wywnioskowałem z tekstu, a obiecałeś, że będzie coś o tym. Chyba że chodzi o to, że bez kafelka ciężko przejąć czyjeś państewko. My po pierwszej partii (3osoby) stwierdziliśmy, że następne gramy bez kafelka. Nam schodzi ta gra w 3 osoby około 4-5 godzin. I właśnie szukam rozwiązania na ten problem, bo jest to dla nas za długo, a gra jest bardzo wciągająca. Być może ten kafelek przywrócimy. Bo skład raczej się nie powiększy.

[dizzit]

Czemu kafelek inwestora obowiązkowy? Nie wywnioskowałem z tekstu, a obiecałeś, że będzie coś o tym. Chyba że chodzi o to, że bez kafelka ciężko przejąć czyjeś państewko. My po pierwszej partii (3osoby) stwierdziliśmy, że następne gramy bez kafelka. Nam schodzi ta gra w 3 osoby około 4-5 godzin. I właśnie szukam rozwiązania na ten problem, bo jest to dla nas za długo, a gra jest bardzo wciągająca. Być może ten kafelek przywrócimy. Bo skład raczej się nie powiększy.

Tak - o to chodzi : D

Z kafelkiem będzie szybciej bo w rynek pompowana jest dodatkowa gotówka.

I teraz dochodzi planowanie jak tu zrobić żeby kafel do Ciebie trafił w takim momencie aby umożliwił przejęcie państwa w nefralgicznym punkcie. A z drugiej strony jak samemu wywoływać akcje kafelka w momencie jak przeciwnikowi brakuje do zrobienia dobrej akcji.

Bez kafelka, mechanika "chroni" obecnego właściciela. Generalnie nie zastanawiasz sie jak zrobić akcje która sie zaraz zwróci tylko pilnujesz żeby czasami ktoś nie podwędził Twojej wioski

[NestorZolo]

Dzięki za wyjaśnienia. Kafelek dostanie szansę. Choć już wiem, że będzie problem z jednym współgraczem, który najbardziej na niego narzekał.