Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horusa??

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
fronckowsky
Posty: 4
Rejestracja: 02 kwie 2010, 00:05

Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horusa??

Post autor: fronckowsky »

Witam jak w temacie, mam dylemat jaką gre kupić? Posiadam Runewars w którą zagrywam się z trójką znajomych i wprost uwielbiamy tą grę, ale wiadomo często jest trudno zebrać pełny skład dlatego szukam strategii na 2 osoby. Wiem że były już podobne posty ale nie znalazłem za bardzo pomocnych dla mnie informacji. Zastanawiam się nad Battlelore, battles of westeros i nad horus heresy. W battlelore podoba mi się setting fantasy i bogata względem innych wymienionych przezemnie gier zawartość podstawki a także mnogość dostępnych już na rynku dodatków. Z kolei czytałem wiele komentarzy że mechanika battles of westeros jest dużo lepsza a horus heresy to jedna z najlepszych gier na 2 osoby... Proszę o pomoc, nie koniecznie poszukuję gry bardzo skomplikowanej bo chciałbym namówić na partię żonę która w ogole nie siedzi w planszówkach. Będę wdzięczny za każdą pomoc. Z góry dzięki.
Liarus
Posty: 397
Rejestracja: 09 maja 2009, 19:49
Lokalizacja: Pszczyna
Has thanked: 10 times
Been thanked: 14 times

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: Liarus »

Ja się wypowiem do dwóch gier, któe posiadam z zestawu wymienionego przez ciebie
Battlelore - piękne figurki, super elementy terenu, wszystko wysokiej jakości wydane. Ogólnie jestem jej fanem (mimo, ze sprzedaję bo nie mama czasu w nia grać) ale jest sporo ludzi, którym przeszkadza mechanika gry, gdyż pole bitwy podzielone jest na 3 strefy i używasz kart, działajacych na jedną z nich. Zdarza się, że nie masz kart działającyh na strefę, na którą włąśnie potzrebujesz zagrać. Poza tym mechanika kościana, sporo losowości, rozgrywka od 1h-2h. Masa scenariuszy oficjalnych jak i oryginalnych. Bardzo fajna dla graczy, którzy lubią proste gry wojenne o dużym współczynniku losowości. Zaletą (co przewyższa ją nad np. memoir) jest tzw. Council room, polagające na tym, ze decyzje podjęte tam mają wpływ na budowanie decków kart odpowiedzialnych za magię.

Horus Heresy - figurki to istna kpina, mało szczegółów a do tego maciopkie że trzeba uważać by nie pogubić. Plansza zawiera elementy 3d ale z gównianego materiału (masz Runewars to powinieneś wiedzieć o czym mówię). Jeżeli chodzi o rozgrywkę jest bardziej skomplikowana niż w Battlelore. Walki i manewry opierają się an kartach, więc losowość nie jest taka jak przy kostkach; trochę mała moblilność jeśli chodzi o manewry, ale system naprawdę bardzo fajny. Gra iście zbalansowana, niesttey jest praktycznie tylko jeden scenariusz z wariacjami, moze fani coś pomogą. Ogólnie tzreba w tej grze troche pomyśleć, nie ejst to proste idziesz i liczysz na fuksa.

Battle of Westeros - Nie grałem, nie mam,z tego co słsyząłem system poprawiony w stosunku do Battlelore. Tam zagrywasz karty odpwoiedzialne za dowódców, którzy mają pod sobą jednostki, więc chyba problemu z niemoznością wykonania manewrów na danej stronie nie ma. Nie kupiłem i nie zamierzam kupwoac tej gry, gdyż jest tam sama walka, bez magii i council room obecnego w battlelore, czyli jednak trochę pocięty system. Ludzie odzywają się, ze jest niezbalansowana i tzreab bedzie kupowac dodatki od FFG, które mają się pojawiać cyklicznie i pwenie będą psuć i porawiać balans jednocześnie.

Co wybrać?? Chcenie prostą grę do piwka i poturlać kostkami w świecie orków, krasnali i ludzi? weźcie Battlelore ( nie mówiąc, ze jest masa dodatków z figurkami oraz scenarisuzami), chcecie pogłówkowac i pomóżdżyć w krajobrazach sci-fi przy jednej z ważniejszych bitew w świecie Warhammera 40000? To Horus Heresy jest dla was:)
fronckowsky
Posty: 4
Rejestracja: 02 kwie 2010, 00:05

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: fronckowsky »

Dzięki bardzo za fachową odpowiedź która praktycznie rozwiała moje wątpliwości tym bardziej że zestaw który oferujesz z call to arms jest iście smakowity, nic tylko do srody czekam na kaskę i postanowię co dalej. Raz jeszcze dzięki
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: B »

Miałem Memoira'44 i mimo uroku wizualnego i prostoty zasad, nie dało się go traktować jako grę na serio. Potworna losowość, setup dłuższy od rozgrywki, idiotycznie zaplanowane dodatki - pozbyłem się.
Potem miałem okazję zagrać w battlelore - i jest jeszcze gorzej! Setup jeszcze dłuższy, system rozkazów niewiele lepszy od M'44 (w zasadzie tak samo zły), losowość nadal straszliwa - dobrze że tego nie kupiłem. Dodatki do tej gry to kolejna wtopa jeśli chodzi o design serii, ja radzę unikać jak ognia tego 'hitu'.
Teraz mam Westeros i pierwszy raz zrobili to dobrze. Setup co prawda nadal jest długi (chyba ancients tylko mają to dobrze zrobione), ale przynajmniej masz kontrolę nad grą, masz możliwości taktyczne jakieś, masz duże scenariusze, w które będziesz grał dłużej niż trwa rozłożenie i złożenie gry, nawet mapę zrobili porządnie - można grać 'wzdłuż' i 'w poprzek', zależnie od scenariusza. No i scenraiuszy nie wygrywa się zabijając iluśtam chłopków, tylko są konkretne cele do wykonania, punktowane odpowiednio.
Argument o 'konieczności kupowania dodatków których będą hordy' pominę milczeniem, bo chyba inaczej rozumiemy pojęcie 'konieczności'.
Podsumowując: westeros >>>>>>> lata świetlne >>> memoir'44 >> ewa sonnet >>>> battlelore
Awatar użytkownika
tchazzar
Posty: 214
Rejestracja: 30 lip 2010, 21:45
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: tchazzar »

@B

Losowość była, jest i będzie. Mało jest przygodowych/strategiczno-kobyłowych :) tytułów bez losowości. Descent - kosci, wowy tez, ToI takoz, warrior knights to samo. SC jako tako się broni.

A co do setupu, jak się kupi jakieś pudełeczko na narzędzia i wszystko ładnie posortuje to setup już tak nie przeraża.

Battlelore jest w porządku. To prawda, że nie zasługuje na miejsce w top 100 BBG, ale to dalej dobra gra.

HH skomplikowane, ale po 3 partiach ( zrozumieniu wszystkich zasad, mechanizmów) może być miód.

W to trzecie nie grałem.
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: B »

Jest losowość i losowość.
W M'44 i Battlelore losowość w duecie z warunkami zwcięstwa, zabija sens gry.
Muttah
Posty: 1197
Rejestracja: 11 wrz 2005, 15:36
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 2 times

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: Muttah »

Battlelore i Battles of Westeros to gry na rozbudowanym silniku Memoira. Rozbudowanym, ale jednak. Ogromną zaletą jest w nich zróżnicowanie scenariuszy dostępnych w grze i na necie, (bądź nawet tworzenie własnych), natomiast minusem jednak losowość i pewne ograniczenia. Jeśli jednak nie przeszkadza Ci kostkowanie i dobór kart (mi np. osobiście to nie wadzi), to powinieneś się dobrze bawić.

Co do Horusa natomiast, to po circa 10 partiach mogę z czystym sumieniem polecić jako naprawdę rewelacyjną dwuosobówkę. Słyszy się trochę narzekania na "jedną mapę", ale powiem tak: do tej pory grałem TYLKO I WYŁĄCZNIE w pierwszy scenariusz i gra za każdym razem wychodziła zupełnie inaczej, przez co ani razu nie miałem odczucia że "to już było". Możliwości jest po prostu taka masa, że zawsze gra się w nieco inny sposób, choć niektóre ruchy - wiadomo - będą podobne. Dodatkowo balans stron i początkowe rozłożenie na planszy powodują, że przy dwóch kumających graczach sytuacja jest non-stop na żyletkę i trzeba ostro móżdżyć na wielu poziomach, żeby osiągnąć to co się chce. Komponenty z kolei - cóż, gwestia gustu. Nie są idealne (mało miejsca na fortyfikacjach), ale poza tym gra imho prezentuje się bardzo ładnie. Natomiast spoglądając na rozgrywkę w całości: system inicjatywy, bitwy, zdolności jednostek, karty rozkazów i cała reszta - po prostu czysty miód. Tak się wciągnęliśmy w grę z narzeczoną, że ostatnio gramy praktycznie tylko w Horusa i po każdej partii idzie ożywiona dyskusja na temat kto co mógł zrobić lepiej :D

BTW, przy dobrej rozkminie i znajomości systemu idzie walnąć pełną partyjkę w jakieś 3, może 3,5 godziny (nie licząc setupu).
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: zephyr »

dla mnie
westeros > battle lore > memoire
niestety setup odwrotnie, westeros jest jeszcze gorszy

BL > memoire (poza nieszczęsnym setupem) za
- spelle - są oddzielne niż rozkazy i nie ma takich akcji jak trafianie nalotu czy innego mega potężnego rozkazu samym fartem (council room to kpina)
- mniej strzelania, w M44 za bardzo opłaca się siedzieć w krzakach/okopach i czekać aż przeciwnik podstawi się pod lufę. Może i zgodne z realiami ale dla mnie nudne strasznie. W BL konnica i piechota wolą atakować a łucznicy są słabi, dodatkowo żeby rzucać lepsze czary trzeba atakować żeby mieć manę.

westeros ma dożo sensowniejsze zasady, ale też bardziej złożone, a sama gra dalej nie jest jakimś wielkim mózgożerem (opinia po 1 partii)
moje porównanie viewtopic.php?f=1&t=10187&start=75

dodatki do BL wyglądały przykro, parę jednostek + parę scenariuszy, jakoś nie widziałem sensu ich kupować, naprawdę aż tyle zmieniają żeby się opłacało?

a co do dodatków do westeros które miałyby wyrównać strony to wydaje mi się głupie... potrzeba lepszych scenariuszy a nie dodatków, najwyżej niektórych dowódców i ich rozkazy trzebaby osłabić, ale dobry scenariusz powinien to wyrównać dając drugiej stronie lepsze siły i łatwiejsze zadanie
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: Co kupić? Battlelore, battles of westeros czy może Horus

Post autor: B »

M'44 miał scenariusze premiujące kiszenie w krzakach, i to był fail poważny. Nie wynikał nawet z mechaniki gry tylko właśnie z projektu tych map. Prawie zawsze było tak że jedna strona siedzi okopana w lasach/gorach/dżunglach/jaskiniach i jedyne decyzje jakie się podejmuje to które jednostki strzelają, bo ruszać się nie ma po co.
Można było zrobić to porządnie, ja np. zaprojektowałem bitwę pod mokrą (pewnie jest na stronie wydawcy do dziś, ichnim edytorem robiłem) w której bez manewrowania obiema stronami nie było mowy o zwycięstwie, i była niezła jazda wtedy.
Dodatki memoirowe też były marnie zaprojektowane, np. terrain pack - kupa śmiechu. Samoloty były bardzo zabawne i uwielbiałem nimi latać (choćby i bez sensu). Gdyby tam zrobić fajne wymagające scenariusze i zlikwidować likwidację jednostek jako jedyne źródło punktów - byłaby całkiem fajna gra. Ale przegrali sprawę.
W westeros też cały 1 scenariusz rozegrałem, ale zostało uczucie porządnie spędzonego czasu. Używanie unikatowych talentów dowódców, ustawianie szyków, sensowne zasady walki (wiązanie walką, w końcu), 1 scenariusz był bardzo wyrównany i rzutem na taśmę wygrany przez Starków, którzy desperackim atakiem sponiewieranej Lady Mormont przepędzili lekką kawalerię Lannisterów z jednego objective heksa (okupowali dwa). Przewertowałem przyszłe scenariusze i zapowiada się solidne granie - palenie wiosek, sabotowanie machin oblężniczych - bedzie się działo.
Solidne 7/10 dla mnie westeros po pierwszym scenariuszu, zdaję sobie sprawę że żadne to dzieło sztuki, ale jest to ładnie wyglądająca, i solidnie się grająca pozycja dla 2 osób.
ODPOWIEDZ