Bang!

Relacje z pojedynczych gier, raporty z sesji oraz rozgrywki rpg na forum.
Awatar użytkownika
maluman
Posty: 445
Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Bang!

Post autor: maluman »

Nazywam się Calamity Janet. Przyjaciele mówią do mnie Cally. Właściwie nikt tak do mnie już nie mówi. Ostatni, który się mienił moim przyjacielem zginął w zeszłym roku kiedy napadaliśmy na bank w Bard City. Zginął z rąk tamtejszego szeryfa Jourdonanis'a. Mnie postrzelił jego zastępca Sid Ketchum. Od tamtej pory jestem ścigana. Na szczęście podczas napadu nikt nie widział mojej twarzy.

Wczoraj nadarzyła się okazja, aby wrócić do Bard City i pomścić krew starego wiarusa Gringo.
Do miasta dotarłam nad ranem. W Saloonie jeszcze sprzątali po rozrubie zeszłej nocy, którą wywołał Bart Cassidy, poszukiwany w całej Arizonie renegat. Chodziły słuchy, że był świetnie wyposażony - miał dwa rumaki, strzelbę Remingtona, ale mimo to uszedł z jatki ledwie żywy. Zginął natomiast inny wyjęty spod prawa - Lucky Duke. Liczyłam, że pomoże mi w załatwieniu Jourdonnais'a, ale on już gryzł piach. Rzucił się ponoć z furią na szeryfa nie oglądając się na nic, a szeryf to twardy typ. Śmieje się w oczy każdemu, nawet Indianom atakującym jego miasto (jakby mu to jakąś dziką radość sprawiało). Nawiasem mówiąc ponoć on i Ketchum mają z nimi jakieś konszachty i informują ich kiedy miasto jest bezbronne. Obserwowanie jak bezbronni ludzie w mieście próbują się bronić sprawia im dziką radość. Lucky Duke ponoć szybko się upił i tak samo szybko zginął.
Nikt nie wiedział kim jestem, oprócz Lucky Duke'a, którego kiedyś poznałam i któremu opowiedziałam jak zginął jego przyjaciel Gringo. Ale on mi już nie mógł pomóc.
Od czasu jak przyjechałam do Bard City przyglądał mi się z zaciekawieniem zastępca szeryfa, fałszywy Ketchum. Nie wiedziałam czy mu się podobałam, czy przygląda się szramie postrzałowej na mojej szyi, próbując to skojarzyć z napadem rok wcześniej. Wkurzał mnie. Po czasie okazało się, że mój urok na niego nie działa, a im bardziej go prowokuję tym bardziej zaciska swoją dłoń wokół swojego rewolweru. W końcu nie wytrzymałam i chlapnęłam do niego: 'gdybym była zastępcą szeryfa...'. Nie pamiętam co mówiłam dalej. Ketchum skrzywił się, jakby słyszał znajomy głos. Zmrużył oczy i powiedział do mnie: "Znam Cię, stawaj". To był pierwszy z naszych trzech pojedynków.

Nie dałam rady. Kiedy odchodziłam, nad Bang City panowało prawo. Drugi z zastępców szeryfa Kit Carlson, uśmiechał się pod nosem patrząc, jak kolejni bandyci tracą siły. Renegat Cassidy nie miał już ani ekwipunku, ani siły walczyć. Dogorywał. Jedynie Black Jack mógłby jeszcze coś zdziałać, ale był sam, a przeciwko niemu reszta z ekipy szeryfa. Znów wygrało "PRAWO".

pozdrawiam, m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Browarion »

Calamity, będziemy Cię opłakiwać na cmentarzu w Dogde City... aż powstaniesz zmartwych podczas północnego High Noon.
A wtedy mam nadzieję po kilku piwkach powiesz mi... mów mi Cally

:twisted:


P.S. Fajniutka relacyjka, aż Volcanic sam wskakuje do ręki, a cała reszta ciała za beczkę :wink:
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Bang!

Post autor: Lucf »

Wreszcie udało się rozegrać partyjkę w nowego Banga!. Zebrałem rodzinkę i w 4 osoby zaczęła się gra!. Niestety wprowadziłem modyfikację - grał: SZERYF, BANDYTA, RENEGAT i POMOCNIK zamiast drugiego bandyty jak zaleca instrukcja. Spowodowało to łatwą grę Władzy. Szeryf mający 5 żyć i 5 kart atakował szybko tych, którzy strzelali do niego. Szybko okazalo kto jest kim. niestety gra nabiera rumieńców przy większej liczbie graczy. Instrukcja nie podaje ile kart każdy gracz posiada na rozpoczęcie :| trzeba dopiero na logikę ustalić, że 4 i za ruchem dobiera +2.

Jako, ze była to 1sza partia odrzuciłem dyliżans i dynamit [ dyliżans zabiera aż 2 karty ?! Te specjalne karty sieją niezle zamieszanie, w sumie miałem do nich mieszane uczucia. Cat Balou zabierał karty z ręki i wyrzucał na kupkę a Panika losowo , ale do ręki - zanim do tego doszliśmy minęlo trochę :)

Ja grałem w Banga już wcześniej, ale musiale mjednak zerkać do intrukcji. W sumie w instrukcji zamiast tych czarno białych symboli, mogłaby być każda karta dobrze wytłumaczona, pod rząd, po kolei wszystkie by nie trzeba bylo szukać. Ich tłumaczenie jest trochę rozrzucone po intrukcji.

Podsumowując szeryf wygrał.... czekam na następną partię, ale taką w której bandyci będą droźniejsi!!!!
Awatar użytkownika
LostLukas
Posty: 215
Rejestracja: 31 sie 2007, 22:17
Lokalizacja: Karpacz

Re: Bang!

Post autor: LostLukas »

Lucf pisze: Instrukcja nie podaje ile kart każdy gracz posiada na rozpoczęcie :| trzeba dopiero na logikę ustalić, że 4 i za ruchem dobiera +2.
Moja instrukcja podaje, że gracz dostaje tyle kart, ile jest naboji na jego karcie postaci...
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Re: Bang!

Post autor: Browarion »

LostLukas pisze:
Lucf pisze: Instrukcja nie podaje ile kart każdy gracz posiada na rozpoczęcie :| trzeba dopiero na logikę ustalić, że 4 i za ruchem dobiera +2.
Moja instrukcja podaje, że gracz dostaje tyle kart, ile jest naboji na jego karcie postaci...
Dokładnie - moja tak samo, i to w kilku językach ;)
Lucf pisze:Jako, ze była to 1sza partia odrzuciłem dyliżans i dynamit [ dyliżans zabiera aż 2 karty ?! Te specjalne karty sieją niezle zamieszanie, w sumie miałem do nich mieszane uczucia. Cat Balou zabierał karty z ręki i wyrzucał na kupkę a Panika losowo , ale do ręki - zanim do tego doszliśmy minęlo trochę :)
Hmm, dyliżans nie zabiera kart, ale je dodaje
A Kasia Balou, jak wynika po przetłumaczeniu imienia, lub po przeglądnięciu choćby westernowych pierwowzorów, jest z pewnością milusią ... panienką ;)
Ale to tak tylko gwoli ścisłości :)



I oczywiście jak jest więcej osób jest jeszcze smakowiciej - z niezapomnianych partii przytoczę 13-osobówkę (zupełnie nie według reguł :twisted:) na pierwszym Mazurkonie, gdzie oprócz graczy (liczba zresztą dość szybko malała... choć całą rozgrywka trwała niemal godzinę) towarzyszyło nam kilku rozbawionych obserwatorów.

FUN FUN FUN!! :mrgreen: :P :mrgreen:
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Bang!

Post autor: Lucf »

:) hmm pewnie przeoczyłem - wydawało mi się, że pisze , że każdy pod koniec rundy musi mieć tyle kart co naboi. Tak jest. Jednak jeśli idzie o PIERWSZE rozdanie kart - to każdy powinien mieć chyba 4? Są2 postaci które mają po 3 życia - to one od początku wyjątkowo mają mieć 3 karty? Patrząc na zdolności tych dwóch postaci ... niezbyt te zdolności wyrównują grę:| Dlateg odrzuciłem tych typków. Jeśli będę grał w więcj osób - oni wrócą.

A propos DYLIŻANSU, cytat:

"jeśli jest określony jakiś gracz (odpowiadającym symbolem) możesz z jego ręki losowo wyciągnąć kartę LUB WYBRAC sobie i wziąć którąś z kart przed nim. Jeżeli symbol określa innego gracza , pociągnij karte ze stosu. Karte należy dodać do tyhc w ręku"

to opis obok CZARNEGO prostokątu - a na dyliżansie są 2 prostokąty.
i szczerze nie wiem co ma znaczyć "jeśli jest określony jakiśgarcz" - grałem tak, że gram te karte na gracza obok i biorę od niego 2 karty.

Podobnie do dyliżansu działa PANIKA - na niej widać czarny prostokąt i 1 w kółeczku - isntrukcja tłuamczy , że bierzesz jedną kartę losowo bądź ze stołu gracza.

Natomiast co do Cat Balou ;) czyli Pani lekkich obyczajów - wiem , że to o nią chodzi - ona dziala tak, że wysyłasz ją do kogoś, ona go okrada i BIERZE zdobycz dla siebie - czyli dajesz te karty do odrzuconych, na kupkę.


ale możliwe, że coś źle zrozumialem - grałem w Banga dopiero drugi raz (a pierwszy raz swoją talią)

PS
mam jeszcze do Was pytanie co do niebieskich kart:
w inst. pisze że MOŻNA MIEĆ TYLKO JEDNĄ KARTĘ NIEBIESKĄ TEGO SAMEGO TYPU.

czyli rozumuję to tak:
mogę mieć wystawiony tylko jeden pistolet
mogę mieć albo apalosę lub mustanga
mogę mieć bęczkę z pistoletem

ale czy mogę mieć bęczkę i apalosę/mustanga?

i jeszcze : czy można po oddaniu ruchu chować bron do ręki? Jeden gracz tak chciał robić - bał się o giwerę więc ją chciał chować. Ale powiedziałem , ze nie i przytoczylęm paragrał z inst. [teraz cytuje z pamieci] ze wystawione karty mamy do czasu aż ktośje ukradnie

No i beczkę używaliśmy wielokrotnie, wszak może barilla pochłonąć wiele strzałów!

[Dwa posty w jeden - steady]
Awatar użytkownika
Rathi
Posty: 883
Rejestracja: 04 cze 2004, 10:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Bang!

Post autor: Rathi »

Dylizans pozwala na wziecie 2 lub 3 kart ze stosu. I tylko ze stosu.
Lucf pisze:ale czy mogę mieć bęczkę i apalosę/mustanga?
Tak. I bron. I wiezienie. I dynamit.
Lucf pisze:czy można po oddaniu ruchu chować bron do ręki?
Nie.
Lucf pisze:beczkę używaliśmy wielokrotnie
Ale tylko raz na strzal. I w przypadku strzalu od postaci, ktora wymaga 2 kart "Pudlo" na jeden strzal, beczka broni tylko polowicznie. Nawet jak zadziala, to i tak trzeba dorzucic jedno "Pudlo".
Robert Jaskuła
Dragonus - gry planszowe, sklep i wypożyczalnia
http://dragonus.pl/
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: Bang!

Post autor: waffel »

Dyliżans "nie wskazuje gracza" - nie ma ani kapelusza ani jedynki w kółeczku, więc bierzesz z talii. Można mieć jednocześnie Appaloosę i Mustanga - nie można mieć dwóch identycznie nazywających się kart a te nazywają się inaczej. Nie licząc broni oczywiście :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Bang!

Post autor: jax »

Ja bym prosil admina o przeniesienie postow z dyskusja o przepisach do opdowiedniego watku/podforum (tu sa Relacje z gier).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9469
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1447 times
Kontakt:

Re: Bang!

Post autor: MichalStajszczak »

To zaczęło się od relacji z gry, w której zastosowano błędne przepisy. Czyli jest to tekst z pogranicza.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Bang!

Post autor: jax »

od postu LostLukasa mysle ze zdecydowanie mozna ciac
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
ODPOWIEDZ