Clank! In! Space! / Brzdęk! W! Kosmosie! (Paul Dennen)

[Wozik]

Czy Stacja i Apokalipsa mieszczą się w oryginalnym insercie (karty mam w koszulkach)? Czy trzeba się jednak zaopatrzyć w Folded Space czy reDrewno? A jeśli trzeba, to czy któryś z powyższych ma szansę zmieścić też Pulsarcode?

Niestety oryginalna wypraska nie wyrabia na wysokość ale redrewno, które jest przygotowane pod dwa pierwsze dodatki ma jeszcze sporo wolnego miejsca więc stawiam. że Pulsarcade też wejdzie.

Oprócz kafla Salong Gier, reszta powinna się zmieścić. Insert reDrewno ma sporo miejsca do zagospodarowania.


Razem z Pulsartomatem w zestawie będą w sumie dwa takie kfale.

[Wozik]

Jak myślicie, czy doczekamy się dodatku na wzór wesołej kompani w brzdęku w kosmosie? Coś Lucrum Games ujawniło w planach do brzdęku w kosmosie? Bo przyznam, że mnie kłuje że w zwykłego brzdęka da się na 6 osób grać, a w kosmosie max 4 :/ Najczęściej gramy w 5 osób dlatego dla mnie to mega istotna sprawa bo musimy zawsze się osobno zgadywać w mieszanym składzie na brzdęka...

W "Katakumby" też można w 6 osób, z Wesołą Kompanią, która działa także z "Nie drażnij smoka".

[scraber]

Razem z Pulsartomatem w zestawie będą w sumie dwa takie kfale.

Ewentualnie pilnik i jechana z powiększaniem wycięcia

[eveni]

Mam już 3 dodatek do Brzdęk w kosmosie oraz insert reDrewno i u mnie wszystko się elegancko zmieściło, wieko nie odstaje

[PytonZCatanu]

Zrobiłem sobie porządek w pudle do Brzdęka w Kosmosie. Według instrukcji mam 100 podstawowych kart (nie liczę tych zawsze dostępnych na rynku) oraz 40 z jednego dostatku i 35 z drugiego oraz 5 kart promek.

Przeliczyłem wszystko i wyszło, że mam 34 karty z drugiego dodatku i 101 podstawowych. Niemal pewne jest, że ta jedna z dodatku jest gdzieś wśród 100 podstawowych, ale mimo że przejrzałem talię 3 razy nie potrafię jej znaleźć

[podejrzany]

Mam już 3 dodatek do Brzdęk w kosmosie oraz insert reDrewno i u mnie wszystko się elegancko zmieściło, wieko nie odstaje

już ci przyszedł pulsartomat czy masz angielską wersje?

[eveni]

już ci przyszedł pulsartomat czy masz angielską wersje?

Kupiłam pół roku temu wersję angielską w Meplu.

[Seykan]

Mimo, że w raczej preferuję klimat fantasy w grach (choć kosmos też jest ekstra), to Brzdęk w Kosmosie dużo bardziej mi podszedł niż ten zwykły. Zagrałem przez weekend dwa razy i klasyk poszedł na sprzedaż, a zamówiłem Katakumby w jego miejsce (do sprawdzenia).

Na pewno na minus wygląd mapy - jest nudna, ale modularność zawsze na plus. Do tego jednak, klimatem wpasowuje się w kosmos. Nie mogę powiedzieć, że jest nieczytelna - ze zdjęć, jak nie wie się co poszczególne pola robią itp. to może tak się wydawać, ale grając nie mieliśmy żadnych problemów z czytelnością.

Świetne jest to zrzucanie kostek danych po dwóch modułach - wymaga fajnego przemyślenia swojej trasy względem swoich kart, rynku itd. Powoduje, że jest więcej ciekawego latania po mapie. Z taktyką na rush w oryginale nigdy nie miałem problemu, ale tutaj te wydłużenie gry bardziej mi się podoba. Kostki łowców nagród to dobry dodatek, wydłużanie ucieczki może naprawdę źle się skończyć, w mojej ostatniej grze z 2 obrażeń skoczyłem chyba do 8 obrażeń przy jednym doborze z worka - high risk Karty maja znacznie ciekawsze efekty oraz zaskakująco często udawało nam się odpalać ich frakcyjne bonusy, znowu fajnie. Ten pas transmisyjny i teleporty - miodzio, zwiększają możliwości ruchu po statku fenomenalnie.

Wydaje mi się, że kasa szybciej spływa i szybciej z rynku schodzą przedmioty, takie przemyślenie.

Gra jest bardziej gejmerska, ale też bez przesady. Z mojej dziewczyny żadna graczka, a od razu powiedziała, że jej się dużo bardziej podoba ten Brzdęk.

Jeszcze co do klimatu, subiektywnie już pisałem, że mapa jest dosyć nieszczególna, taka nijaka. Ilustracje też nie są najładniejsze... ale to wszystki się ze sobą klei. Naprawdę ten kosmos tu działa, a mechanika Brzdęku pasuje. Latasz po statku kosmicznym, zatrzymujesz się w punktach kontrolnych, śmigasz pasem transmisyjnym i teleportami z pomocą kosmicznych dziwaków przy czym potykasz się, kosmiczny złol to słyszy i poluje

Także gorąco polecam.

[PytonZCatanu]

Czy ktoś grał w najnowszy dodatek? Wstyd się przyznać, ale ja ciągle go nie rozpakowałem. Jakoś nie mam weny.

Warto zagrać? Co w nim widzicie fajnego?

[Leser]

Czy ktoś grał w najnowszy dodatek? Wstyd się przyznać, ale ja ciągle go nie rozpakowałem. Jakoś nie mam weny.

Warto zagrać? Co w nim widzicie fajnego?

Z mojego niebezstronnego, ale też umiarkowanie spaczonego pozycją służbową, punktu widzenia (bo czemu miałbym chwalić jeden dodatek kosztem innych) to najlepszy dodatek jaki wyszedł do całej serii Brzdęk! Zdobywanie artefaktów poprzez ich "wygrywanie" na automatach dodaje kompletnie nowy wymiar strategiczny i często trudne wybory taktyczne. Zastosowane mechaniki minigierek zapewniają profity za ryzykowną grę i ostre wydawanie brzdęku. To sprawia, że cały aspekt "strategicznego push your luck" jeszcze wzrasta.

BEZSENSOWNY EDIT, PRZED KTÓRYM NIE MOGĘ SIĘ POWSTRZYMAĆ: Do zakupu nie namawiam, bo w tym miejscu mi nie przystoi. Ale jeżeli ktoś ma i nie gra, to powinien na niego spaść słuszny gniew Lorda Eradikatusa

[Pomnik]

Czy ktoś grał w najnowszy dodatek? Wstyd się przyznać, ale ja ciągle go nie rozpakowałem. Jakoś nie mam weny.

Warto zagrać? Co w nim widzicie fajnego?

Z mojego niebezstronnego, ale też umiarkowanie spaczonego pozycją służbową, punktu widzenia (bo czemu miałbym chwalić jeden dodatek kosztem innych) to najlepszy dodatek jaki wyszedł do całej serii Brzdęk! Zdobywanie artefaktów poprzez ich "wygrywanie" na automatach dodaje kompletnie nowy wymiar strategiczny i często trudne wybory taktyczne. Zastosowane mechaniki minigierek zapewniają profity za ryzykowną grę i ostre wydawanie brzdęku. To sprawia, że cały aspekt "strategicznego push your luck" jeszcze wzrasta.

BEZSENSOWNY EDIT, PRZED KTÓRYM NIE MOGĘ SIĘ POWSTRZYMAĆ: Do zakupu nie namawiam, bo w tym miejscu mi nie przystoi. Ale jeżeli ktoś ma i nie gra, to powinien na niego spaść słuszny gniew Lorda Eradikatusa

Ja tylko dopiszę że się zgadzam - jedyne czego brakuje dodatkowi to karty ale oprócz tego to jest to zdecydowanie najlepszy dodatek do
CiS xD
Przez co lekko cierpi na nim Stacja Kosmiczna 11 bo największy moduł Pulsartomatu jest niekompatybilny z nową mapą - c'est la vie

[PytonZCatanu]

No i namówili. Wyciągnę go i będę wciskał przy najbliższej okazji

[Bruno]

No i namówili. Wyciągnę go i będę wciskał przy najbliższej okazji

Spróbuj już jutro

Ja mam i lubię BwK, dokupiłem nawet Stację 11 i zmianę mapy + implanty uważam za kapitalne odświeżenie rozgrywki, ale właśnie tego Pulsara już nie kupiłem... Raz, że nie spodobał mi się wymóg powrotu do pierwotnej mapy, a dwa, że ostatnio BwK coraz rzadziej trafiał na stół, bo ... Wyprawa do El Dorado robi podobne rzeczy, ale szybciej i intensywniej

[siepu]

Mi też najbardziej podoba się Stacja z nową mapą. Pulsearcade wygląda jakby za bardzo kombinował, bardziej dla fanatyków niż fanów.

[podejrzany]

Ja od siebie dodam, że Pulsartomat to faktycznie najlepszy dodatek jaki do tej pory wyszedł. I nie tylko przez system automatów ale również, a może przede wszystkim przez nowe plansze. W Stacji kosmicznej samą robotę robi wygląd planszy ale dodatkowy puzzelek był bardzo bez szału, zwykły poza kolorem się nie różnił. W Apokalipsie już było znacznie lepiej, czuć było różnice przez pola z wymianą czarnych kostek. Ale to co dostajemy w Pulsartomacie bije oba poprzednie dodatki razem wzięte na głowę. Odkąd mam ten dodatek to zawsze co najmniej 2 puzzelki biorę z niego i jeden z podstawki bądź z któregoś dodatku (bo można go mieszać z tamtymi dodatkami co również jest mocnym plusem, bo tamte raczej nie ma co mieszać, rozwadnia mocno rozgrywkę). Każdy moduł daje coś zupełnie nowego i jako osoba która spokojnie rozegrała blisko setki rozgrywek to jest tak odświeżające, że znowu mam ochotę grywać w Brzdęka częściej jak za starych czasów. Same automaty by mnie tak nie namówiły, są fajne ale jakoś nie robią efektu "wow", miła odmiana trybu zdobycia artefakru móżdżąc jakie automatu uda ci się zaklepać żeby zdobyć jak najlepszy artefakt. Natomiast moduły to perełka, jeśli jeszcze kiedykolwiek wyjdzie dodatek do Kosmosu dający jeszcze coś innego i równie dobrego jak te moduły to biorę w ciemno
EDIT: Ważna uwaga, w kategorii dodatków pierwszym must have brałbym dalej Stacje kosmiczną bo implanty robią robote i ta plansza jest superancka. Natomiast drugim już byłby Pulsartomat, dopiero potem jeszcze Apokalipse jak dalej mało. Każdy jest świetny, w moim odczuciu Pulsartmotat wygrał wyścig za najlepszy ale obiektywnie jak ktoś ma samą podstawkę to niech od Stacji znacznie

[Bruno]

Pulsearcade (...) bardziej dla fanatyków niż fanów.

Ja od siebie dodam, że Pulsartomat to faktycznie najlepszy dodatek (...).
jako osoba która spokojnie rozegrała blisko setki rozgrywek to jest tak odświeżające, że znowu mam ochotę grywać w Brzdęka częściej (...).

Rzekłeś, efendi

[japanczyk]

Mi też najbardziej podoba się Stacja z nową mapą. Pulsearcade wygląda jakby za bardzo kombinował, bardziej dla fanatyków niż fanów.

Ale wygląda czy grales?

[siepu]

Mi też najbardziej podoba się Stacja z nową mapą. Pulsearcade wygląda jakby za bardzo kombinował, bardziej dla fanatyków niż fanów.

Ale wygląda czy grales?

Wygląda Mam jakieś 20 partii za sobą i grę dalej bardzo lubię, chcę więcej Clanka w Kosmosie. Ze Stacją grałem raz i jest super, to dalej ta sama gra ale dużo rzeczy z podstawki poprawia. Apokalipsa to niestety strata hajsu. Jak granie na Stacji mi się znudzi to dopiero wtedy pomyślę o Pulsarcade.

[PytonZCatanu]

[]

Wygląda Mam jakieś 20 partii za sobą i grę dalej bardzo lubię, chcę więcej Clanka w Kosmosie. Ze Stacją grałem raz i jest super, to dalej ta sama gra ale dużo rzeczy z podstawki poprawia. Apokalipsa to niestety strata hajsu. Jak granie na Stacji mi się znudzi to dopiero wtedy pomyślę o Pulsarcade.

Dlaczego ja nie potrafię być takim świadomym konsumentem


(Mam 14 partii za sobą, ale kupiłem już wszystkie dodatki i mam też wszystkie promki)

[kuleczka91]

Dla mnie Pulsartomat jest bardzo udanym dodatkiem. Na plus jest to, że sami decydujemy z którymi modułami chcemy grać, więc jak coś nam się nie podoba to wpinamy sobie inny puzzel i tyle Najciekawszy jest oczywiście moduł z automatami, w końcu utrudnili zdobycie najcenniejszych artefaktów, a i trzeba spełnić określone rzeczy, żeby określony automat zdobyć, który nas przybliży do zyskania lepszych artefaktów. Ogólnie posiadam wszystkie dodatki do Brzdęka i Apokalipsę uważam za najsłabszy z dodatków. Bardzo lubię grać na Stacji Kosmicznej 11 (bardziej niż na zwykłej planszy), szkoda że modułu z automatami nie można pod stację podczepić, byłoby to niezłe kombo

[siepu]

Dlaczego ja nie potrafię być takim świadomym konsumentem


(Mam 14 partii za sobą, ale kupiłem już wszystkie dodatki i mam też wszystkie promki)

Jako świadomy konsument za swój egzemplarz stacji kosmicznej zapłaciłem ~260 złotych bo angielskiej wersji nie mogłem znaleźć w sklepach i w końcu kupiłem w USA

[PytonZCatanu]

A więc stało się: usiadłem w tym tygodniu 2 razy do Pulsatomatu. Dodatek zawiera:

1. Nowy moduł główny, tam gdzie zdobywamy artefakty. Tym razem one jednak nie leżą na ziemi, a wszystkie dostępne są w salonie gier. Im bardziej "efektownie" i ryzykownie gramy wcześniej, tym mamy dostęp do lepszego artefaktu. Zmienia co mocno podejście do graczy. Rushowanie nie opłaca się nie tylko ze względu na poprzedni motyw związany z hakowaniem 2 portów, ale także dlatego, że musimy wcześniej uzbierać odpowiednią ilość coinów do automatów. Coin zdobywamy za rzeczy, które zwykle się nie opłacają zbyt mocno (np. duża ilość brzdęku na raz, duża ilość ran, zagranie rdzenia pamięci itp), więc zmienia się to, co uznajemy za "optymalne" (np. kiedyś unikanie brzdęków do podstawa). Innymi słowy mamy teraz skoki narciarskie: liczy się długość skoku, ale też styl.

2. Mamy 3 nowe dwustronne moduły. Udało mi się zagrać na obu stronach każdej (oczywiście, można je mieszać ze starymi modułami, ale nie ze wszystkimi). Są naprawdę ciekawe i pokręcone. Mamy więc możliwość posiadania klonów (chronią życie), włamu na bank (dużo kasy), handlu na czarnym rynku, zagrania w dwie rożne minigry (znowu premiujące ryzykowną grę po bandzie) i odwiedzenia laboratorium, gdzie możemy dostać jakieś permanentne bonusy

Oba elementy zmieniają grę i są naprawdę odświeżające. Premiują bardziej ryzykowną grę, więc jest więcej emocji (statystki z 2 partii po 3 raczy: 1 uciekł kapsułą, 2 straciło przytomność w dokach, 3 umarło na śmierć ) Chyba wycofam Brzdęka z bazarku, bo mam ochotę jeszcze pograć Moim współgraczom też się podobało.

ps. pamiętacie minidodatek z 5 kartami? Jedna z nich nabiera sensu z Pulsatomatem (można zdobyć extra coin).

.....

Oznaczam, bo może być zainteresowany

[podejrzany]

Są w ogóle jakieś nieoficjalnie dodatki do brzdęka w kosmosie albo zmiany zasad, jakieś wyzwania? Bo na forum widze tylko inne brzdęki. Ja sobie ostatnio gram kampanie na zasadzie 3x brzdęk z innym dodatkiem i kto ma w sumie najwięcej punktów ten wygrywa

[tomax-zielik]

Zagrałem 5 scenariuszy w kampanii solo. Całkiem fajne.
https://www.direwolfdigital.com/news/cl ... anion-app/

Tu jeszcze coś jest solo:
https://boardgamegeek.com/thread/194991 ... res/page/1

I kooperacyjnie :
https://boardgamegeek.com/thread/263278 ... adventures

Jeżeli chodzi o normalną grę to gram z dwoma dodatkami (Apokalipsa i Cyber Stacja 11) usuwając duplikaty kart. Kiedyś widziałem zestawienie, że procentowy udział kart (frakcje, ataki, karty z dodatków itd.) zostaje mniej więcej na normalnym poziomie.

W takim zestawieniu zagrałem około 8 gier i ładnie działa. Polecam.

[strzewka]

Mogę potwierdzić, grałem w kampanię z apki solo i jest spoko.